W szkole jak w życiu pojawiają się takie osoby, która świetnie wywiązują się ze swoich obowiązków i takie, które zupełnie nie są tym zainteresowane. Wśród nauczycieli sytuacja wygląda podobnie i zdarzają się tacy, którzy doskonale przygotują nas na maturę oraz tacy, na których zupełnie nie będziemy mogli liczyć, a do tego całą odpowiedzialność za przyswojenie materiału zwalą na nas.

Kiedy nauczyciel tylko wymaga

Bardzo często zdarza się, że nauczyciel danego przedmiotu nie tylko nie prowadzi lekcji w sposób profesjonalny, ale wymaga od uczniów, aby opanowali samodzielnie materiał, który powinien z nimi przerobić. Taka postawa jak najbardziej pasuje nauczycielowi, ale uczniom może wyrządzić bardzo duże szkody. Uczeń, który nie zna materiału, który musi przyswoić i nie wie w ogóle, do czego się zabrać, zwyczajnie może sobie z tym nie poradzić. Wtedy musi marnować czas po lekcji, żeby chociaż przeczytać lekcje z podręcznika i dowiedzieć się, które jej elementy są dla niego naprawdę przydatne. Wtedy bardzo ciężko jest nam przygotować się do naszych egzaminów.

Wykorzystaj lekcje jak najmocniej

Jeśli twój nauczyciel w ogóle nie przedstawia Ci materiału na lekcje, możesz wykorzystać ten czas, żeby zrobić to samodzielnie. Oczywiście jednocześnie ważne jest, żeby nauczyciel nie miał nic przeciwko temu, bo w końcu nie chcemy wyciągnąć uwag z zachowania z każdej lekcji, na której nie uważamy. Jednak jeśli nauczyciel nie specjalnie przejmuję się tym, co robisz, to możesz spokojnie usiąść w pierwszej ławce albo gdzieś z tyłu i przerabiać materiał na własną rękę, zwłaszcza jeśli ten przedmiot chcesz zdawać na maturze. Nie ma sensu marnować czasu, kiedy możesz go spożytkować naprawdę lepiej i jeśli nauczyciel nie ma nic przeciwko temu.

Skup się na zagadnieniach, które są Ci naprawdę potrzebne

To, czego się uczysz, powinno w stu procentach zależeć od tego, czego potrzebujesz. Jeśli przedmiot, na którym nauczyciel nie tłumaczy, nie jest Ci do niczego potrzebny, nieszczególnie Cię nie interesuje, nie ma sensu przerabiać tego materiału na własną rękę, zwłaszcza jeśli ten przedmiot nie wchodzi w skład matury podstawowej. Jeśli nauczyciel nie wymaga od Ciebie znajomości tematu w stopniu zaawansowanym, opanuj go na tyle, żeby zdać dany sprawdzian czy kartkówka. To nie tylko oszczędność niepotrzebnej pracy, ale jednocześnie bardzo łatwy sposób, aby prześlizgnąć się z tego przedmiotu. Jeśli wiesz, że Ci się to nie przyda, nie ma sensu marnować na to czasu.